Rozdział 1 Poznanie

           Wysiadł z samochodu. Od razu na niego spojrzało kilkaset par oczu. W okuł niego od razu zrobiła się kupka dziewczyn. Miał tak codziennie. David, bo tak miał na imię był najprzystojniejszym a zarazem najbogatszym chłopakiem w szkole. Praktycznie co tydzień zmieniał dziewczyny, ale im to nie przeszkadzało, bo każda chciała z nim być. W ogóle jemu to nie przeszkadzało, po prostu cieszył się popularnością.
-Hej David zaczekaj - krzykną jego najlepszy przyjaciel Alex
-O hej. Co tam u ciebie?
-Wszystko dobrze. Ej a widziałeś tą dziewczynę, co kilka dni temu wprowadziła się na przedmieścia Kamajdy? - Zapytał Alex
-Nie. Ja na Ja na te przedmieścia chodzę tyle, co do ciebie.
-Ej zobacz to ona. Przyznaj niezła z niej sztuka.
       David nie mógł uwierzyć własnym oczom. Wydawało mu się, że zobaczył anioła. Miała piękne, długie i proste włosy koloru blond. Ubrana była w niebieski top oraz w czarne spodenki, które odznaczały jej bladą cerę.
-Idź do niej zagadać – Alex obudził tym Davida z myślenia
-Co mówiłeś? Zamyśliłem się
-Mówiłem, żebyś poszedł do niej zagadać
-Nie. Nie dam rady
-Co ty mówisz? Zawsze do każdej laski podchodziłeś, a do niej raptem nie chcesz? Coś jest z tobą chyba nie tak
-Dobra niech ci będzie zagadam do niej, ale dopiero później, bo zaraz na lekcje się spóźnimy.
-Rób jak uważasz – Alex znowu go szturchną       


  Na lekcjach Davidowi ciężko było się skupić. Ciągle błądził myślami o tej pięknej istocie. Gdzie by nie spojrzał widział ją, jej piękne włosy i mleczną cerę.
            Nagle o jego ławkę coś walnęło. Podskoczył do góry i zdenerwował się, że ktoś przerwał jego dumania. Chciał już ochrzanic tę osobę, ale gdy spojrzał do góry zobaczył wściekłego nauczyciela.
-No to jak odpowiesz na moje pytanie- warkną nauczyciel
-Ale, jakie pytanie? – David nawet się nie zorientował jak to pytanie głupio zabrzmiało. Dopiero, gdy usłyszał szepty i śmiechy w klasie zorientował się, co takiego zrobił.
-Pytałem cię, czy wiesz, na co dzieli się siedem sztuk wyzwolonych.
-yyy zawahał się – niestety nie wiem.
-He widzę, że w ogóle się nie zmieniłeś przez te wakacje panie Bein. No, więc kto mi odpowie na pytanie?
     Gdy pan McCras odszedł od jego ławki, ten znów zaczął błądzić myślami o nowej dziewczynie. Czuł jakby ta lekcja trwała wieki, odliczał już minuty do dzwonka. Gdy w końcu zadzwonił wybiegł, jako pierwszy z klasy. Chciał znów ją ujrzeć. Dowiedzieć się chociaż jak ma na imię. Ale niestety nie ujrzał jej na tej przerwie. Dzwonek znowu zadzwonił na lekcje. Cały dzień wlókł się w nieskończoność. Gdy wreszcie zakończyła się ostatnia lekcja ze smutkiem wędrował do głównego wejścia. Był tak zamyślony, że nawet nie zauważył, że na kogoś wleciał. Zobaczył jak tylko fruwają kartki papieru. Schylił się aby pomóc zbierać je. Gdy podniósł wzrok, zobaczył, zobaczył ją. Miała piękne zielone oczy. Wyglądały jak liście wiosennych drzew. Nie mógł oderwać od nich oczu. Ale w końcu to zrobił. Nie chciał wyglądać jak głupek wpatrując się w jej oczy. 
-Ja bardzo cię przepraszam, nie zauważyłem cię, ze mnie taka ciamajda, jeszcze raz przepraszam - starał się wytłumaczyć. 
-Nic się nie stało. Dzięki za pomoc - uśmiechnęła się do niego i wstała. On odwzajemnił jej uśmiech i też wstał- A tak poza tym nazywam się Afra - Afra, pomyślał, co za piękne imię. Piękne tak jak i ona.
-Ja nazywam się David eeee - Nie mógł wydać z siebie ani słowa, był nią zapatrzony, ale w końcu wziął oddech i dokończył - David Bein.
-Davidzie Bein czy w końcu raczysz oddać mi moje książki? - Zachichotała. Miała tak melodyjny śmiech, ze znowu czymś go zachwyciła. Podał jej książki i podczas tego dotknęli się rękoma. Poczuł chłód, chłód płynący z jej rąk, były zimne, a nawet lodowate. Szybko zabrał rękę i odwrócił się, gdy chciał znowu zagadać, nie było jej. Rozejrzał się dookoła, nigdzie jej nie było. Przecież nie mogła rozpłynąć się w powietrzu. Postał jeszcze trochę w tym miejscu do  momentu gdy ktoś klepną go w plecy.
-Co ci jest? - Usłyszał głos Alexa
-Mi? Nic, mi nie jest - Mówiąc to ruszył do głównych drzwi. 

7 komentarzy:

  1. Trochę przypomina mi to opowiadanie zmierzchu ale ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ;p Nie czytałam jeszcze zmierzchu więc nie wiem jak się zaczyna itp ;p

      Usuń
  2. Mega historia >.<
    Dodaję się do obserwatorów i liczę na to samo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne :D
    Wpadaj też do mnie :P
    http://tajemnice4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog, ale zrób jakieś inne tło. To nie zachęca do przeczytania bloga :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie się zapowiada .. taki hmm... mroczny ^^
    Zapraszam do mnie ;]
    http://eeverythingstartswithadreamm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń